![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgbuOwttwvT1xGZQJy4mrpGDZ65C9cW0gmJg_X_ZxDa2wu-H5lrNTSINgm2zr0L4pbgpVYs0paSSnH34uRJf_jwY1x97Cy6OFhrvZP-WwtpHOSelU2PiDNfaT5d1metybTq8_fXIDc39NAasoW4ajOg_StgICWTE4yEK3V8TfZJdcIzYRqAeix2w9Qe=s16000)
Mój zimowy comfort food to długo-gotowany, aromatyczny, pożywny gulasz wołowy. Delikatne, rozpadające się mięso, gęsty sos z dodatkiem pieczarek i jędrnej marchewki plus gładkie, ziemniaczane puree. Rozgrzewa i przyjemnie syci żołądek - polecam baaaaaardzo ;-)