Wiele osób zgodzi się ze stwierdzeniem, że gotowanie risotto ma iście terapeutyczne działanie. To niespieszne dolewanie bulionu i mieszanie ryżu tak, aby powstała kremowa, delikatna masa uspokaja i wycisza. Jest tylko jeden warunek - nie zabierajcie się za jego przygotowanie głodni :-) Risotto wymaga czasu i uwagi, ale odwdzięcza się z nawiązką, więc naprawdę warto. Moja dzisiejsza wersja jest wzbogacona o dodatek mascarpone, dzięki czemu risotto jest niesamowicie kremowe.
Składniki:
- około 300 g ryżu arborio
- około 800-1000 ml bulionu warzywnego lub warzywno-mięsnego
- 200 ml wytrawnego wina
- 1 puszka pomidorków pelati (pokrojonych)
- opcjonalnie: łyżka przecieru pomidorowego
- 2-3 łyżki mascarpone
- burrata
- parmezan
- oliwa
- sól, pieprz
Wykonanie:
Ryz płuczemy na sitku. W garnku rozgrzewamy oliwę, dodajemy ryż, smażymy 3-4 minuty, cały czas mieszając. Wlewamy wino, gotujemy na dużym ogniu, cały czas mieszając. Gdy wino odparuje zmniejszamy ogień i stopniowo wlewamy po łyżce bulion. Mieszamy, aż ryż wchłonie płyn i czynność powtarzamy do momentu aż ryż się ugotuje (około 30 minut).
Na koniec dodajemy pomidorki pelati, gotujemy jeszcze około 3-4 minuty. Jeśli chcecie, aby risotto nabrało bardziej intensywnego, czerwonego koloru, można do niego dodać przecier pomidorowy, ale nie jest to konieczne. Zdejmujemy z ognia, dodajemy mascarpone, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy. Wykładamy porcję na talerz, na środek układamy burratę, polewamy oliwą, posypujemy tartym parmezanem, doprawiamy świeżo mielonym pieprzem.
Zapowiada się przepysznie..i ta burrata na wierzchu :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńOj tak, burrata robi tutaj najlepszą robotę! ;-)
Usuń