Wczoraj zaczęła się jesień, więc dziś mam dla Was prawdziwie jesienny przepis. Trwa (a w zasadzie już chyba chyli się ku końcowi) sezon na kurki. Ja za grzybami nie przepadam, ale kurki uwielbiam i w sezonie sięgam po nie bardzo często, świetnie pasują do makaronów, ale także do grzanek czy jajecznicy. Dziś jednak sparowałam je z równie jesienną potrawą - kopytkami z dyni. Z odrobiną sosu śmietanowego i parmezanem tworzą naprawdę pyszne połączenie, spróbujcie :-)
Składniki:
Kopytka:
- około 300-400 g upieczonego miąższu z dyni, najlepiej piżmowej (dynię należy pozbawić gniazda nasiennego, ułożyć na blaszce do pieczenia i piec około 30-40 minut, aż stanie się miękka, po upieczeniu oddzielić miąższ od skórki)
- około 300 g ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków
- około 150 g mąki pszennej
- 20 g mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- sól, pieprz
- 1 łyżka oliwy
- 250 g kurek
- 200 ml śmietany 30 %
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- gałązka rozmarynu
- 2 łyżki oliwy
- parmezan
- natka pietruszki
- sól, pieprz
Wykonanie:
Miąższ z dyni umieszczamy w misce, dodajemy ziemniaki, obydwie mąki, jajko, sól i pieprz. Zagniatamy ciasto. Odrywamy kawałki ciasta, formujemy z nich wałeczki, a następnie kroimy na małe kluski. Gotujemy w osolonej, wrzącej wodzie z dodatkiem 1 łyżki oliwy (aby kluski się nie sklejały po ugotowaniu) do momentu, aż wypłyną na wierzch. Odcedzamy.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy posiekaną cebulę i czosnek. Smażymy aż się zeszklą. Następnie dodajemy rozmaryn i kurki, doprawiamy solą i pieprzem, smażymy około 7-10 minut aż cały sok z nich odparuje. Wlewamy śmietanę, zagotowujemy (można dodać 3-4 łyżki wody z gotowania kopytek, aby sos był rzadszy). Zagotowujemy. Na koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki.
Kopytka podsmażamy na patelni na niewielkiej ilości oliwy (można pominąć ten krok). Wykładamy na talerz, podajemy z sosem kurkowym i posypujemy tartym parmezanem.
Wyglądają naprawdę wspaniale! Całkiem niedawno robiłam kopytka ze sosem kurkowym, ale takie zwykłe, nie dyniowe. Też były smakowite :)
OdpowiedzUsuńNie wątpię ;-) kopytka w ogóle są super! ;-)
UsuńCudowny przepis na kopytka! Z radością go wypróbuję :). Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za udział w "dyniowatej" akcji. A.
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję i pozdrawiam :-)
Usuń