Witajcie
po Świętach. Dziś mamy dla Was nieco zaległy przepis - sami robiliśmy te
rogaliki właśnie na Boże Narodzenie, ale nie wyrobiliśmy się z publikacją
przepisu na blogu :-) Drożdżowe rogaliki, nadziane makiem i bakaliami to gratka
dla niejednego Łasucha i choć Boże Narodzenie już minęło, może skusicie się,
aby przygotować je na Nowy Rok :-) Zachęcamy Was do tego.
Składniki:
Na ciasto:
Na ciasto:
- 50 dag mąki pszennej
- 1/3 szklanki cukru
- 1 szklanka mleka
- 2 dag świeżych drożdży
- 1 jajko
- 2 łyżki roztopionego masła
- szczypta soli
Na
nadzienie:
- 350g maku mielonego
- 3 łyżki cukru
- 2 jajka
- 1 dag drożdży
- 1/2 szklanki siekanych orzechów włoskich lub laskowych
- 1/2 szklanki rodzynek (sparzonych wrzątkiem i odcedzonych)
Dodatkowo:
- 150 g białej czekolady
- orzechy włoskie lub ziemne drobno posiekane (mogę też być płatki migdałów)
Wykonanie:
Drożdże, łyżkę cukru i łyżkę mąki mieszamy z 1/4 szklanki ciepłego mleka, odstawiamy pod przykryciem, aby zaczyn wyrósł.
Jajko mieszamy trzepaczką z pozostałym mlekiem (lekko ciepłym), pozostałym cukrem i roztopionym masłem. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli, wyrośnięty zaczyn, mieszamy. Następnie dodajemy masę jajeczną i całość dobrze wyrabiamy (przez około 10-15minut). Wyrobione ciasto podsypujemy mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, aby wyrosło.
Mielony mak zalewamy wrzącą wodą, odstawiamy na 10minut, a następnie odcedzamy.
Dodajemy do niego cukier, rozkruszone drożdże, bakalie, oraz żółtka, wszystko mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do maku, ponownie mieszamy.
Wyrośnięte cisto dzielimy na 4-5 części. Każdą wałkujemy na okrągły placek, a następnie kroimy go jak pizzę - na trójkąty. Na każdym trójkącie układamy łyżkę nadzienia makowego, a następnie zwijamy, formując rogaliki.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem
do pieczenia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 10
minut, aby rogaliki podrosły. Następnie wstawiamy je do piekarnika nagrzanego
do 180C i pieczemy około 20-25 minut (aż nabiorą złotego koloru).
Gdy rogaliki lekko przestygną wierzch polewamy
strużkami rozpuszczonej białej czekolady, oraz posypujemy orzechami.
wyglądają przepysznie, cudne są :)
OdpowiedzUsuńAleż prześliczne, fotogeniczne rogaliczki!:D
OdpowiedzUsuńwspaniałe! w okolicach Bożego Narodzenia szczególnie smakują mi makowe wypieki:)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuń