Tłusty czwartek za nami, ale przed nami ostatki. A czy może być lepszy sposób na pożegnanie karnawału niż patera słodkich, wypełnionych po brzegi, kremem, puszystych pączusi :-D? Jeśli chcecie sobie zafundować taką przyjemność, zapraszam niże po przepis.
Składniki:
Ciasto:
- 1 kg mąki
- 85 g drożdży świeżych
- 6 żółtek
- 1 jajko
- 3-4 płaskie łyżki cukru
- 100 g roztopionego masła
- 500 ml ciepłego mleka
- olej do smażenia
Nadzienie:
- 250 g serka mascarpone
- 200 g chałwy waniliowej
- domowa frużelina malinowa (ugotowane maliny z cukrem i mąką ziemniaczaną)
Wierzch:
- lukier królewski lub biała czekolada
- liofilizowane maliny
Wykonanie:
Drożdże kruszymy, dodajemy łyżkę cukru, łyżkę mąki i 100 ml mleka, mieszamy, przykrywamy i odstawimy do wyrośnięcia na około 15 minut.
Żóltka i jajko ubijamy mikserem z pozostałym cukrem.
Mąkę przesiewamy dodajemy do niej wyrośnięty zaczyn, następnie mąsę jajeczną i pozostałe mleko. Zagniatamy ciasto. Na koniec dodajemy rozpuszczone masło. Wyrabiamy ciasto około 10 minut. Przykrywamy ściereczką, odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy podwoi swoją objętość formujemy z niego pączki, przykrywamy ściereczką. Gdy podrosną smażymy je na głębokim tłuszczu na złoty kolor, studzimy.
Chałwę mieszamy z serkiem mascarpone.
Ostudzone pączki nadziewamy frużeliną malinową i kremem chałwowym, wierzch smarujemy lukrem (lub białą czekoladą) i posypujemy liofilizowanymi malinami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz