Jak wykorzystujecie resztki warzyw i innych produktów, które zalegają Wam z lodówce? Ja najczęściej robię z nich pizzę, zapiekankę lub właśnie zupę - bo w tych potrawach z łatwością można "upchnąć" wiele produktów, które bardzo często zalegają nam po poprzednim obiedzie. A czasem z takich "resztkowych" kombinacji wychodzą smaki lepsze niż z tych pieczołowicie dobieranych produktów. Tak też było tym razem, moja "resztkowa zupa" stała się wersją "de luxe". Wyszła naprawdę rewelacyjnie, polecam Wam bardzo!
Składniki:
- kawałek selera
- 2-3 ziemniaki
- 1 żółta papryka
- 2 marchewki
- 2-3 bataty
- 1 cebula
- kawałek boczku
- kilka pieczarek
- około 1 litr bulionu warzywnego
- pulled pork z poprzedniego obiadu (przepis na pulled pork TUTAJ)
- jogurt naturalny
- parmezan
- sól, pieprz
- 1 łyżka oleju
Wykonanie:
Cebulę siekamy, boczek kroimy w drobną kostkę. Wsypujemy do rozgrzanego garnka, smażymy kilka chwil, aż tłuszcz z boczku się wytopi, a cebula lekko skarmelizuje. Wówczas dodajemy pokrojone warzywa: selera, ziemniaki, paprykę, bataty, marchewkę. Smażymy 4-5 minut. Następnie wlewamy bulion, gotujemy około 40 minut do miękkości warzyw. Zdejmujemy z ognia, blendujemy na gładki krem. Doprawiamy solą i pieprzem.
Pieczarki kroimy w półplasterki, następnie podsmażamy na łyżce oleju przez 3-4 minuty.
Gotową zupę przekładamy do miseczek. Na wierzchu kładziemy mięso, pieczarki, kleks z jogurtu naturalnego i posypujemy parmezanem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz