Cześć, witajcie! Kto z Was lubi naleśniki? My je uwielbiamy! I w wersji wytrawnej, ale przede wszystkim na słodko! Teraz, kiedy mamy sezon na pomarańcze polecamy Wam wersję w stylu francuskim (nie są to tradycyjne crepes suzette, ale mocno inspirowaliśmy się tym przepisem) z karmelizowanymi pomarańczami. My nasze crepes wzbogaciliśmy jeszcze dodatkiem kremowego serka - i wyszły naprawdę rewelacyjnie :-)
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- około 250 ml mleka
- około 200 ml wody gazowanej
- 1 jajko
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka oliwy
- szczypta soli
- olej do smażenia
- 3 pomarańcze
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 2 łyżki masła
- miąższ wydrążony z laski wanilii
- kremowy serek np. ricotta (można ją dosłodzić miodem)
- opcjonalnie: jogurt do podania
Wykonanie:
Przygotowujemy ciasto na naleśniki. Do miski przesiewamy mąkę, wbijamy jajko, dodajemy oliwę, cukier, szczyptę soli i połowę ilości mleka i wody. Wszystko mieszamy rózgą kuchenną na jednolitą masę. Odstawiamy na około 10-15 minut.
Gdy ciasto na naleśniki odstoi już około 10 minut dodajemy do niego pozostałe płynne składniki, mieszamy. Na lekko posmarowanej olejem patelni smażymy cienkie naleśniki. Po usmażeniu smarujemy je serkiem i składamy w trójkątne sakiewki.
Dwie pomarańcze obieramy ze skórki i dzielimy je na cząstki, usuwając bielmo. Z pozostałej jednej pomarańczy wyciskamy sok.
Na patelni rozpuszczamy 2 łyżki masła, wsypujemy cukier oraz cząstki pomarańczy oraz miąższ wanilii. Całość podsmażamy na dość dużym ogniu przez około 7-8 minut. Pomarańcze powinny intensywnie "bulgotać" na patelni. Nie powinniśmy smażyć ich zbyt długo, ani też zbyt często mieszać, ponieważ się rozpadną. Pomarańcze będą gotowe, gdy sok się skarmelizuje i stanie się nieco gęstszy.
Na drugiej patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i wykładamy naleśniki, które podsmażamy z dwóch stron, gdy będą już podsmażone na patelnię z naleśnikami przekładamy sos z karmelizowanymi pomarańczami, dodajemy sok wyciśnięty z pomarańczy i wszystko podsmażamy jeszcze przez około 4-5 minut. Zdejmujemy z patelni, podajemy na ciepło. Możemy podać z jogurtem naturalnym.
Na śniadanie jak znalazł, na pewno sobie przygotuje :) Fajny przepis, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak rozpoczęty dzień z pewnością będzie udany ;-) Pozdrawiamy!
UsuńMniam! Brzmi i wygląda naprawdę fantastycznie :)
OdpowiedzUsuń