Składniki:
- 1 kg mąki pszennej, typ. 450
- 10 dag drożdży
- 6 żółtek
- 1 jajko
- 10 dag cukru
- 10 dag masła
- 2 szklanki mleka
- 100 ml rumu/Brendy lub kieliszek spirytusu
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
- 1 tabliczka białej czekolady
- 1 łyżka masła
- 1/2 szklanki migdałów w płatkach
- około 4-5 kostek smalcu
UWAGA: wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej.
Wykonanie:
Zamkniętą puszkę mleka skondensowanego gotujemy w wodzie przez około 2,5-3godziny. Przed otwarciem puszkę studzimy. (Można użyć gotowej - już ugotowanej - masy kajmakowej).
Przygotowujemy rozczyn. Drożdże kruszymy, dodajemy 5 łyżek
mąki, trochę cukru i niepełną szklankę ciepłego mleka (mleko nie może być zbyt
gorące, aby nie sparzyło drożdży). Mieszamy, przykrywamy i odstawiamy do
wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Masło roztapiamy i studzimy. Następnie ucieramy mikserem żółtka, jajko,
cukier i szczyptę soli.
Do przesianej mąki wlewamy rozczyn z drożdży, zmiksowaną
masę jajeczną, pozostałe mleko i alkohol. Zagniatamy ciasto, dodajemy roztopione masło, zagniatamy ponownie. Wyrabiamy ok. 15-20 minut, aż ciasto zacznie
"odchodzić" od rąk. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Gdy
ciasto podwoi swoją objętość możemy zacząć formować pączki, które nadziewamy
kremem karmelowym. Gdy pączki lekko podrosną smażymy je na głębokim tłuszczu z dwóch stron, aż staną się złocisto-brązowe.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy łyżkę masła i mieszamy. Lekko przestudzone pączki polewamy czekoladą, a następnie posypujemy płatkami z migdałów (płatki można wcześniej uprażyć.
Wspaniałe pączki :) Na bogato ;)
OdpowiedzUsuńojej, trochę na zdjęciu się zgubiłam, ale ładny zegarek :D a tak na poważnie - Twoje pączki nawet dziś bym wsunęła (choć na samą myśl "pączek" mam palpitacje żołądka, o ile takowe są) ;)
OdpowiedzUsuńAle rozpusta! Na pewno zjadlabym co najmniej dwa :)
OdpowiedzUsuńPiękne pączki! Zjadłbym wszystkie :D
OdpowiedzUsuń