Skład
- 50 dag mąki pszennej
- 1/3 szklanki cukru
- 1 szklanka mleka
- 2 dag świeżych drożdży
- 1 jajko
- 2 łyżki roztopionego masła
- szczypta soli
- 1/2 szklanki rodzynek
- 1/2 szklanki orzechów włoskich lub laskowych
- 2 czekolady deserowe
Drożdże, łyżkę cukru i łyżkę mąki mieszamy z 1/4 szklanki ciepłego mleka, odstawiamy pod przykryciem, aby zaczyn wyrósł.
Jajko mieszamy trzepaczką z pozostałym mlekiem (lekko ciepłym), pozostałym cukrem i roztopionym masłem. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli, wyrośnięty zaczyn, mieszamy. Następnie dodajemy masę jajeczną i całość dobrze wyrabiamy. Do wyrobionego ciasta dodajemy rodzynki (sparzone) oraz pokrojone orzechy. Ponownie wyrabiamy ciasto, podsypujemy je mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, aby wyrosło.
Z wyrośniętego ciasta formujemy odrywamy kawałki i układamy je w foremce do babeczek. Pieczemy w temp. 180C przez około 25minut (aż nabiorą złotego koloru). Po wyjęciu z piekarnika polewamy je rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą.
I ta polewa na wierzchu...pysznie wyglądają<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam babki! Te wyglądają ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńCudne! Ta czekolada kusi ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne malenstwa :) Spokojnych i radosnych Swiat Bozego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńPiękne babeczki, uwielbiam takie malutkie :) Nie wiem czemu, ale kojarzą mi się z Wielkanocą ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest ;-)
Usuń