Skład
- 50 dag bobu (my użyliśmy mrożonego, wcześniej podgotowanego)
- 50 dag mąki pszennej
- 1 jajko
- 4 łyżki oliwy
- 1 łyżka soku z cytryny
- sól, pieprz
- garść rukoli
- 10 dag sera feta
Bób (wyjęty z zamrażarki) wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy aż stanie się miękki. Odcedzamy go i mielimy za pomocą maszynki do mięsa (lub praski do ziemniaków). Wykładamy na stolnicę, dodajemy mąkę, jajko, 2 łyżki oliwy, doprawiamy solą i pieprzem. Zagniatamy ciasto. Formujemy z niego wałki, kroimy na małe kawałeczki (jak kopytka), które następnie spłaszczamy widelcem.
Gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie do momentu aż wypłynął na wierzch 9co jakiś czas mieszamy aby nie przykleiły się do dna).
Wyjmujemy i podajemy z sałatką z rukoli, sera feta, oliwy i soku z cytryny.
Śliczne! Ciekawe czy wyjdą z suszonego bobu. Kupiłam ostatnio taką właśnie ciekawostkę. Muszę go ugotować na próbę i sprawdzić do czego się nadaje. :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio gdzieś trafiłem na suszony bób, ale w końcu nie zdecydowałem się go kupić - czekam w takim razie co Tobie z niego wyjdzie ;-)
UsuńCo za pyszności! Świetny pomysł...brawo!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! www.make-life-green.blogspot.com
Szkoda, że nie lubię bobu :( Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńO rany, jakie cuda :) muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuń