Skład.
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka płynnego miodu
- 1 szklanka rozpuszczonego masła (lub margaryny)
- 1 opakowanie przyprawy do piernika
- 4 jajka
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2-3 łyżki czarnej herbaty
- 1 szklanka posiekanych orzechów laskowych
- 3/4 szklanki rodzynek
- 250ml śmietany kremówki 30%
- 2 łyżki cukru pudru
Zaczynamy.
Ciastem napełniamy papilotki do muffinek, pieczemy około 20-30minut w temp. 180C. Po wyjęciu z piekarnika studzimy.
Kremówkę ubijamy na sztywno, na koniec dodajemy cukier puder, miksujemy jeszcze przez chwilę. Krem przekładamy do szprycy cukierniczej i dekorujemy wierzch ostudzonych muffinek.
Jakie piękne! :) Pierwsze zdjęcie cudownie klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, bardzo miło nam to słyszeć, szczególnie od kogoś, kto prowadzi tak klimatycznego bloga jak Ty ;-)
Usuńpięknie zaprezentowane!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńMmm, musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńOj tak :-)!
UsuńSliczne babeczki. I jakie klimatyczne zdjecia... podobaja mi sie ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się ich korzenny kolor; ))
OdpowiedzUsuńNieodłączny kolor Bożego Narodzenia ;-)
UsuńUdane babeczki:)
OdpowiedzUsuńCudne i takie urocze :>
OdpowiedzUsuńAleż one śliczne! :)
OdpowiedzUsuń