4/29/2014

4/29/2014

Jaja po benedyktyńsku z sosem holenderskim







Niestety Święta już za nami, my cały czas jednak nie możemy zapomnieć o symbolu Wielkanocy, czyli o jajkach :-) Na pewno każdy z nas wstając w niedziele rano ma chęć zjeść coś pysznego, prostego i coś innego niż jajecznica, lub omlet. Dobrym sposobem na poskromienie apetytu są jaja po benedyktyńsku. Lecz najpierw krótka historia powstania przepisu. W 1894r, emerytowany makler z WallStreet, Lemuel Benedict  mając nadzieje znaleźć lekarstwo na kaca nakazał ugotować jajko w wodzie z octem (myśląc, że kwas pomoże mu pokonać męki), posypał je bekonem i zalał sosem holenderskim. Ta mieszanka tak spodobała się szefowi kuchni, Oscarowi Thirsky’emu, że umieścił ot prosty przepis w swoim menu śniadaniowym.




Skład:
  • 4 jajka
  • 3 plastry wędzonego boczku
  • 100ml octu
  • 40ml sklarowanego masła
  • 1 pomidor          
  • sos sojowy
  • ½ cytryny
  • 3 kromki chleba tostowego
  • 1 ząbek czosnku
  • masło

Zaczynamy.
Gotujemy wodę z dodatkiem octu, proporcje 400ml wody na 100ml octu. Wkładamy okrągłe blaszane formy i wbijamy do nich jajka, tą czynność robimy bardzo powoli i starannie, aby nie wylało nam się żółtko. Gotujemy jaja do 6 minut i przekładamy na talerz wyłożony papierem, aby odsączyć zbędną wodę z octem.





W tym czasie przygotowujemy sos, wbijamy żółtko do  blaszanej misy i stawiamy na rozgrzanym garnku z wrzącą wodą, mieszamy żółtko aż uzyskają zabaglioną konsystencję. Do żółtek wlewamy powoli sklarowane masło, sok z ½ cytryny, 4 krople sosu sojowego, całość mieszamy energicznie i odstawiamy na bok.


Następnie kroimy drobno boczek i smażymy go na patelni. W czasie smażenia robimy masło czosnkowe, czyli mieszamy łyżkę masła z przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku i smarujemy nim 3 kromki chleba tostowego, wstawiając je następnie do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, robiąc grzanki.

Jak PODAWAĆ?
Jaja podajemy układając kolejno od spodu: grzankę, plaster pomidora, boczek, jajo, sos.



1 komentarz: