My
dalej pozostajemy w cytrusowych klimatach. Niedawno pokazywaliśmy Wam naszą
propozycję na przygotowanie konfitury z klementynek, a dziś mamy propozycję jej
wykorzystania w słodkim deserze. Kruche ciasto z grubą warstwą musu
mandarynkowego i chrupiącą bezą na wierzchu to wspaniały przysmak, o pięknym,
intensywnie pomarańczowym kolorze. To jakby trochę słońca na talerzu - na te
długie zimowe wieczory.
Składniki:
- 2 szklanki maki pszennej
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1 kostka masła (200g)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
- około 500 ml konfitury z mandarynek/klementynek (przepis TUTAJ)
- 3 białka
- 3 łyżki cukru kryształu
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy na stolnicę. Dodajemy szczyptę soli,
proszek do pieczenia, cukier puder (przesiany przez sito) oraz kostkę masła.
Masło siekamy nożem aż powstaną z niego grudki wielkości mniej więcej zielonego
groszku. Wówczas wbijamy jajko oraz jedno żółtko i zagniatamy ciasto. Wyrobione
ciasto owijamy w folię i wkładamy do lodówki na około 1-2 godziny.
Konfiturę z mandarynek przekładamy do miseczki i
miksujemy blenderem ręcznym na jednolity mus (jeśli lubicie niejednolitą
konsystencję, możecie pominąć ten krok).
Białka ubijamy do takiej konsystencji, aby po wyjęciu
z nich łopatek miksera piana pozostawała na nich (białka nie powinny być ubite
tak sztywno, aby dało się je "kroić"). Wówczas stopniowo dodajemy do
nich po trosze cukier (cały czas je miksując). Na koniec dodajemy mąkę
ziemniaczaną, mieszamy.
Schłodzone ciasto wyjmujemy z lodówki, wałkujemy je
dość cienko i wykładamy nim foremkę do pieczenia - dno i boki (u nas: forma na tartę,
średnica 26cm).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180C i zapiekamy
około 10-12 minut.
Po tym czasie ciasto wyjmujemy wykładamy na nie
konfiturę z mandarynek. Bezę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy
ją na konfiturę. Całość wstawiamy do piekarnika, na najniższy jego poziom, zmniejszamy
temp. do 150C i zapiekamy jeszcze około 40 minut.
Po upływie tego czasu, piekarnik wyłączamy i lekko
uchylamy drzwiczki, ale ciasto pozostawiamy w jego wnętrzu do ostygnięcia
piekarnika.
Mus mandarynkowy? O tak, poproszę!
OdpowiedzUsuńWygląda super, ale ja średnio przepadam za takimi ciastami,
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne <3
OdpowiedzUsuńdoskonałe!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń