Święta zbliżają się
wielkimi krokami. Dziś mamy więc dla Was nie tylko świąteczny przepis, ale
także inspirację na świąteczny prezent ( z dodatkową atrakcją - o której na
koniec).
Dzięki uprzejmości
marki AMBITION w ostatnim czasie mieliśmy
możliwość przetestowania patelni AMBITION TAURUS.
Po pierwsze plus za walory
estetyczne patelni: kształt, metalowa rączka. Nie tylko efektowanie wygląda,
ale jest także bardzo funkcjonalna: metalowa rączka nie nagrzewa się podczas
użytkowania, ma odpowiednią długość (tzn. wygodnie się nią "manewruje"
podczas gotowania, a z drugiej strony nie jest zbyt długa i nie ma problemu
podczas umieszczania jej w piekarniku, czy po prostu przy przechowywaniu w
szafce). Patelnię Ambition Taurus można używać do zapiekania w piekarniku - dla
nas jest to funkcja obligatoryjna przy wyborze każdej patelni (no, może poza
grillową). Fakt, że danie może bezpośrednio na patelni wylądować w piekarniku,
bez konieczności przekładania go do brytfanki czy innego naczynia jest dla nas
bardzo ważne. W końcu w taki sposób oszczędzamy sobie wiele czasu i zmywania
:-) Ponad to bardzo podoba nam się uchwyt po przeciwległej stronie rączki, dzięki
któremu łatwiej utrzymać patelnię, gdy znacząco ją obciążymy.
Średnica 28 cm to dla nas idealny rozmiar
patelni. Co prawda zazwyczaj przygotowujemy posiłki dla dwóch osób, jednakże
patelnia jest bardzo poręczna i nie odczuwamy, aby była dla nas "za
duża", prawdopodobnie także dlatego, że pomimo iż jest solidna, nie jest przesadnie ciężka. A w
przypadku, gdy chcemy przygotować dodatkowe porcje, nie mamy problemu z ich
zmieszczeniem :-)
Bardzo istotne jest
także wykonanie patelni: posiada ona powłokę Platinum Plus, która nie tylko
zapobiega przywieraniu, ale także jest bardzo wytrzymała i odporna na
zarysowania.
A teraz najważniejsze
informacje, czyli jak się na niej smaży :-) Otóż - fantastycznie!
Wypróbowaliśmy na
naszej patelni już wiele omletów, placuszków i naleśników. Na poniższych
zdjęciach przedstawiamy naleśniki, które smażyliśmy do krokietów. Smażyliśmy je
w zasadzie bez dodatku oleju, ciasto idealnie odstawało od patelni (nawet pierwszy naleśnik - z którym,
jak wiadomo, różnie bywa, a którego widzicie na zdjęciach - jest idealny).
Ogromny plus także za
łatwość mycia patelni. Po smażeniu naleśników wystarczyło ją przetrzeć
papierowym ręcznikiem. Zresztą w taki sposób udało nam się usunąć w zasadzie
wszystkie zabrudzenia, jakie powstały po smażeniu także innych portaw. Nawet po
smażeniu na patelni mięsa z dużą ilością marynaty, która skarmelizowała się i
na pierwszy rzut oka przywarła do patelni, bez problemu usunęliśmy ją zbierając
papierowym ręcznikiem.
Podsumowując stosunek
ceny do jakości dalibyśmy patelni Taurus 10/10, a nawet 11/10. Patelnia
kosztuje około 100zł, nie jest to więc wygórowana cena, jak na porządną
patelnię, a ta jest naprawdę świetna. Oczywiście ciężko nam oceniać trwałość
patelni. Użytkujemy patelnię od około miesiąca, nie wiemy jak będzie się
zachowywała za pół roku, ale na chwilę obecną jesteśmy naprawdę pod wrażeniem.
A teraz obiecany
przepis na krokiety z mięsem.
KROKIETY Z MIĘSEM
- 50 dag mąki pszennej
- ok. 300ml wody gazowanej
- ok. 300ml mleka
- 2 jaja
- 2 łyżki oliwy
- szczypta soli i pieprzu
- około 500 g mięsa gotowanego z rosołu np. wołowo-drobiowego)
- 1 cebula
- 3 jajka
- bułka tarta
- 1-2 łyżeczki papryki w proszku słodkiej
- olej do smażenia
Rozrabiamy ciasto na naleśniki. Przesiewamy mąkę, dodajemy jajka, oliwę, pieprz, sól i po połowie wody i mleka. Mieszamy. Odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie dodajemy pozostałe mleko i wodę, a następnie smażymy naleśniki na małej ilości oleju.
Ugotowane mięso mielimy przez
maszynkę dwa razy. Przekładamy do miski.
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Podsmażamy na patelni przez około 3-4 minuty, aż się zeszkli. Zdejmujemy z patelni i przekładamy do miski z mięsem. Mięso doprawiamy solą i pieprzem. Wbijamy jedno jajko i wyrabiamy mięso łącząc je ze wszystkimi składnikami.
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Podsmażamy na patelni przez około 3-4 minuty, aż się zeszkli. Zdejmujemy z patelni i przekładamy do miski z mięsem. Mięso doprawiamy solą i pieprzem. Wbijamy jedno jajko i wyrabiamy mięso łącząc je ze wszystkimi składnikami.
Na środek każdego naleśnika kładziemy
łyżkę mięsnego farszu i równomiernie rozsmarowujemy po całości. Zwijamy w
kopertę, a następnie w krokiety.
Pozostałe dwa jajka wbijamy do
miseczki, mieszamy widelcem. Maczamy w nich uformowane wcześniej krokiety,
następnie panierujemy je w bułce tartej wymieszanej z papryką w proszku i
smażymy na patelni na niewielkiej ilości oleju, z dwóch stron na złoty kolor.
Tak więc jeśli
zastanawiacie się nad zakupem patelni, lepiej wybrać chyba nie możecie. W
ramach gwiazdkowego prezentu marka Ambition przygotowała dla Was specjalny
rabat 10% na wszystkie swoje produkty w sklepie interentowym DAJAR. Sprawdźcie
koniecznie, być może znajdziecie tam wiele inspiracji na świąteczne prezenty. Zniżka obowiązuje do 31.12.2016 r.
Ja też bardzo polubiłam tę patelnię. Jest duża i pojemna, ale jednocześnie lekka i poręczna :) A krokieciki pyszne - zapraszam do dodania tego przepisu do mojego Linkowego Party :)
OdpowiedzUsuń100 złotych za porządną patelnię to cena przyzwoita - nie za dużo, nie za mało. Świetna recenzja, bardzo konkretna :) Uwielbiam patelnie, na których można smażyć bez tłuszczu.
OdpowiedzUsuńMade in china?
OdpowiedzUsuń