Skład.
- 1 szklanka mąki pszennej, typ 450
- 1 1/3 szklanki jogurtu naturalnego
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 1/2 tabliczki białej czekolady
- 10 truskawek (u nas mrożone)
- 1 łyżka brązowego cukru
Zaczynamy.
Jogurt mieszamy z jajkiem za pomocą trzepaczki, przesiewamy do masy mąkę wraz z sodą i proszkiem do pieczenia. Dokładnie mieszamy. Odstawiamy na około 5-10minut. Następnie wrzucamy do środka 1/2 tabliczki posiekanej na dość duże kawałki czekolady. Ponownie mieszamy. Na rozgrzanej patelni smażymy placuszki na złoty kolor. Po usmażeniu układamy je jeden na drugim i studzimy.
Truskawki wrzucamy do garnka o grubym dnie i wraz z cukrem przesmażamy aż nabiorą konsystencji gęstego sosu (około 30minut).
Pozostałą tabliczkę czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Około połowę wylewamy na papier do pieczenia, równo rozsmarowujemy, kładziemy na deskę i wkładamy do lodówki aż stężeje.
Ostudzone placki polewamy połową rozpuszczonej czekolady, a następnie ostudzoną polewą truskawkową. Czekoladę z lodówki wyjmujemy i zdejmujemy ją z papieru za pomocą ostrego noża - powinny tworzyć się wióry, którymi przyozdabiamy wierzch placuszków.
Piękna wiosenna stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
UsuńPołączenie białej czekolady i truskawek bardzo lubię, więc na pewno takie placuszki by mi zasmakowały: ))
OdpowiedzUsuńNa pewno! ;-)
Usuńjakby taki talerz stał obok mnie, to nie dotrwałby do zdjęć :D
OdpowiedzUsuńhaha, my też mieliśmy z tym problem ;-D
UsuńAle obłęd! Tak to ja mogę jadać na śniadanie ;D
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się wstawać, prawda ;-)?
UsuńWyglądają obłędnie :D
OdpowiedzUsuń